..
Ałtaj 2010

2 | 1804
 
 
2010-06-17
Odsłon: 816
 

W trakcie przygotowań

Tymczasem przygotowania były tak intensywne, że zwyczajnie wypadło z głowy coś o nich napisać. I tak, po znalezieniu patronów medialnych, co ze względu na rodzaj i miejsce wyprawy nie było (z całym szacunkiem?) trudne, przyszedł czas na znajdywanie firm, które chciałyby wesprzeć nas materialnie. W ten sposób mamy już jakichś sponsorów, ba nie jakichś, bo kapitalnego Spokeya, który sprzętowo wesprze naszą wyprawę! Poza tym udało nam się uzyskać zniżki na produkty Pajaka, Cumulusa i Lyofooda? Z góry dziękujemy już w tym miejscu!
Od dwóch tygodni mamy bilety - poszliśmy na łatwiznę, załatwiając je przez biuro turystyczne. Powód był prosty, nikt nie miał czasu (dla oszczędności paru groszy) jechać po nie do Brześcia, co tez wiązałoby się ze strata kolejnych nauko- czy ?roboczogodzin, chociażby w uzyskiwaniu potrzebnej do tego celu jednodniowej wizy na Białoruś. No nic, bilety kupiliśmy nawet nie za astronomiczną sumę (niestety idealnie trafiliśmy na krótkotrwałe osłabienie się złotówki u umocnienie dolara właśnie względem złotówki i co ważniejsze, rubla). Hm, niby piszę, że nie drogo, ale jeśli do 516 pln doliczyć dojazd do Brześcia a potem z Nowosybirska do Bijska i dalej w same góry to trochę tej mamony na samą podróż pójdzie. Ostatecznie nie ważne jak i jakim kosztem, ważne że je MAMY i przynajmniej do Nowosybirska dojedziemy :P ! Z formalności, których nie idzie ominąć zostały zatem wizy: rosyjska (właśnie się "robi" w konsulacie) i tranzytowa białoruska. Po tym wszystkim przyjdzie czas na chyba najprzyjemniejsze: dokładniejsze niż dotychczas planowanie trasy, drukowanie map, uzupełnianie potrzebnego sprzętu i wiedzy (np. jak zachować się gdy spotkamy, odpukać, misia). Napiszę jeszcze, jak wszystko lub prawie wszystko będzie dopięte.. Ku przygodzie!
 
 
KOMENTARZE
 
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
ZAPISZ
 


Archiwum wpisów
 

Pn

Wt

Sr

Czw

Pt

So

Nd